A słowo i czyny stały się faktem. W drugiej turze
Wyborczej na Prezydenta Miasta z dużą przewagą głosów, zwyciężył prof. Jacek
Majchrowski. Dotychczasowy od wielu lat włodarz Stołecznego Królewskiego Miasta
Krakowa.
Po briefingu 5 listopada br. natknęła mnie, jako od
urodzenia mieszkańca oraz dziennikarza pewna refleksja z dotychczasowej
współpracy z Prezydentem Miasta Krakowa.
Ponoć najlepsze jest wieloletnie wino. W gospodarce
oraz polityce ma to swoje przełożenie. Z biegiem lat nabieramy praktykę, jak też
stajemy się bardziej z analitycznym podejściem do spraw.
Kraków to duże miasto, o różnej kulturze,
światopoglądach. Niestety też wpływ mają historyczne niuanse. Niestety po 1999
roku choć miała być; jak to pewien działacz twierdził bułka z masłem i szynką,
a wyszło, że niestety jest bagienko. A on sam okazał się kim innym.
Kraków za dotychczasowej kadencji Prezydenta Krakowa,
prof. Jacka Majchrowskiego – poszedł naprzód o kilka milowych kroków.
Komunikacja miejska to trudny orzech do zgryzienia, bo drogi, ale potrzebny.
Aby być nowoczesnym i posiadać nowoczesny sprzęt, niestety; potrzebna jest kasa
i to duża.
Oczywiście jest bardzo dobrze, że nieszczęsny ZIKiT
nareszcie zlikwidowany. Siedlisko niewydolności rozpadło się jak domek z kart.
Przez wiele lata po II Wojnie światowej MPK zajmowało się planowanie tras
komunikacji miejskiej i jakoś to wychodziło, a teraz ?
Miasto stale rozrasta, potrzebna jest szybka nowoczesna
komunikacja miejska i aglomeracyjna. Całe szczęście, że logicznie zaczęła
myśleć skostniała struktura kolejowa oraz staje się coraz bardziej przyjazna
dla krakowian. Niestety ? cykl inwestycyjny jest długi oraz drogi. Szansa, że
doczekamy się połączeń aglomeracyjnych z prawdziwego zdarzenia, a mieszkańcy
Kraka, zamieszkali na obrzeżach miasta będą mogli dojeżdżać do centrum nie
tylko autobusami, tramwajem, ale też koleją miejską.
Będąc na wielu targach turystycznych, szczególnie
krajowych, stwierdzam ze smutkiem, byle jakoś. Miasto nie wystawia własnego
stoiska, a co MOT pokazuje to się chce płakać, gdy porównuje się np. z Sączem.
No cóż, znając kto się zajmuje promocją, to takie są skutki.
Przykładem dobrej roboty i promocji Miasta Krakowa
jest Zarząd Infrastruktury Sportowej, promujący nie tylko krakowski sport, ale
też jest największym promotorem Promocji Miasta. Ilość imprez co roku
organizowanych z tzw. górnej półki, jak też regionalnych, daje wyobrażenie nie
tylko mieszkańców, ale też obywatelom świata, że Kraków jest ponad wszystko.
Osobnym tematem jest pomoc społeczna czyli MOPS oraz
bezmyślne ustawianie siatki Filii i potem rejonów, działania mało przyjazne,
chociaż nowi pracownicy w Zarządzie starają się być przychylni dla stron. Ale
to osobny temat.
Należy przyznać, że rzecznik prasowy jak też biuro prasowe Krakowa,
jest
przykładem wzorowej organizacji i pracy dla Prezydenta
Miast i mieszkańców, jak też przyjazny dla dziennikarzy czyli mediów.
Zazwyczaj zawsze krytykuje się Prezydenta – czy
słusznie? ale niestety zazwyczaj wina jest po stronie pracowników, którzy są
zatrudniani i odpowiedzialni za dane tematy.
Życzę Panu prof. Jackowi Majchrowskiemu – zdrowia i przetrwania
do końca nowej kadencji, jak też mądrych wiarygodnych współpracowników i
pracowników. Co ciekawe, mnie i Prezydenta łączy ten sam rocznik, tylko on jest
ze stycznia, a ja z marca.
(zdjęcia chroni prawo autorskie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz