Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 6 listopada 2018

Prezydent Miasta Krakowa


A słowo i czyny stały się faktem. W drugiej turze Wyborczej na Prezydenta Miasta z dużą przewagą głosów, zwyciężył prof. Jacek Majchrowski. Dotychczasowy od wielu lat włodarz Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa.

Po briefingu 5 listopada br. natknęła mnie, jako od urodzenia mieszkańca oraz dziennikarza pewna refleksja z dotychczasowej współpracy z Prezydentem Miasta Krakowa.

Ponoć najlepsze jest wieloletnie wino. W gospodarce oraz polityce ma to swoje przełożenie. Z biegiem lat nabieramy praktykę, jak też stajemy się bardziej z analitycznym podejściem do spraw.

Kraków to duże miasto, o różnej kulturze, światopoglądach. Niestety też wpływ mają historyczne niuanse. Niestety po 1999 roku choć miała być; jak to pewien działacz twierdził bułka z masłem i szynką, a wyszło, że niestety jest bagienko. A on sam okazał się kim innym.

Kraków za dotychczasowej kadencji Prezydenta Krakowa, prof. Jacka Majchrowskiego – poszedł naprzód o kilka milowych kroków. Komunikacja miejska to trudny orzech do zgryzienia, bo drogi, ale potrzebny. Aby być nowoczesnym i posiadać nowoczesny sprzęt, niestety; potrzebna jest kasa i to duża.

Oczywiście jest bardzo dobrze, że nieszczęsny ZIKiT nareszcie zlikwidowany. Siedlisko niewydolności rozpadło się jak domek z kart. Przez wiele lata po II Wojnie światowej MPK zajmowało się planowanie tras komunikacji miejskiej i jakoś to wychodziło, a teraz ?

Miasto stale rozrasta, potrzebna jest szybka nowoczesna komunikacja miejska i aglomeracyjna. Całe szczęście, że logicznie zaczęła myśleć skostniała struktura kolejowa oraz staje się coraz bardziej przyjazna dla krakowian. Niestety ? cykl inwestycyjny jest długi oraz drogi. Szansa, że doczekamy się połączeń aglomeracyjnych z prawdziwego zdarzenia, a mieszkańcy Kraka, zamieszkali na obrzeżach miasta będą mogli dojeżdżać do centrum nie tylko autobusami, tramwajem, ale też koleją miejską.

Będąc na wielu targach turystycznych, szczególnie krajowych, stwierdzam ze smutkiem, byle jakoś. Miasto nie wystawia własnego stoiska, a co MOT pokazuje to się chce płakać, gdy porównuje się np. z Sączem. No cóż, znając kto się zajmuje promocją, to takie są skutki.

Przykładem dobrej roboty i promocji Miasta Krakowa jest Zarząd Infrastruktury Sportowej, promujący nie tylko krakowski sport, ale też jest największym promotorem Promocji Miasta. Ilość imprez co roku organizowanych z tzw. górnej półki, jak też regionalnych, daje wyobrażenie nie tylko mieszkańców, ale też obywatelom świata, że Kraków jest ponad wszystko.

Osobnym tematem jest pomoc społeczna czyli MOPS oraz bezmyślne ustawianie siatki Filii i potem rejonów, działania mało przyjazne, chociaż nowi pracownicy w Zarządzie starają się być przychylni dla stron. Ale to osobny temat.

Należy przyznać, że  rzecznik prasowy jak też biuro prasowe Krakowa, jest
przykładem wzorowej organizacji i pracy dla Prezydenta Miast i mieszkańców, jak też przyjazny dla dziennikarzy czyli mediów.

Sprawa metra w Krakowie, to wielka sprawa, ale czy układ geologiczny i koszty nie zabiją ten kolejny projekt ? Projektów było wiele, jak też ofert bez pokrycia. Oczywiście ! taki środek komunikacji, byłby przydatny, bo miasto się rozrasta i przybywa nowych mieszkańców.


Zazwyczaj zawsze krytykuje się Prezydenta – czy słusznie? ale niestety zazwyczaj wina jest po stronie pracowników, którzy są zatrudniani i odpowiedzialni za dane tematy.

Życzę Panu prof. Jackowi Majchrowskiemu – zdrowia i przetrwania do końca nowej kadencji, jak też mądrych wiarygodnych współpracowników i pracowników. Co ciekawe, mnie i Prezydenta łączy ten sam rocznik, tylko on jest ze stycznia, a ja z marca.

(zdjęcia chroni prawo autorskie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz