Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 21 września 2021

Druhny i Druhowie! Instruktorki i Instruktorzy ZHP !

 

Po dogłębnym zastanowieniu się postanowiliśmy zabrać głos, czyniąc to z przekonania, że obecna sytuacja Związku Harcerstwa Polskiego jest krytyczna i nadzwyczaj niepokojąca. Takich napięć i stanu wewnętrznych sporów nie było w harcerstwie od 30 lat. Słyszymy nawet od czynnych instruktorów sygnały o rozłamie organizacji, która od dwóch lat jest głęboko podzielona i skonfliktowana.

Powstałą sytuację oceniamy jako katastrofalną dla wszystkich, którym bliskie są harcerskie ideały i przyszłość ZHP. Jest rzeczą zatrważającą, że ZHP znalazł się w stanie, w którym są wątpliwości prawne dotyczące mandatu obecnej Głównej Kwatery do pełnienia obowiązków zarządu w stowarzyszeniu, związane z jej wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego. Jednak jeszcze bardziej budzi sprzeciw praktyka związana z represjonowaniem instruktorek i instruktorów harcerskich niewygodnych dla obecnych władz stowarzyszenia. Na początku września br. członkowie obecnej Głównej Kwatery podjęli decyzję o zawieszaniu praw członkowskich w ZHP swoich poprzedników z GK ZHP kierowanej przez hm. Annę Nowosad, odwołanych przez Radę Naczelną w lutym tego roku.

Trudno nie zauważyć, że dzieje się to niecałe trzy miesiące przed zwołanym już Zjazdem ZHP. W ten sposób Naczelnik wyłączył grono poprzedników z uczestnictwa i przedstawienia swoich racji na zjeździe. Powstaje pytanie, w jaki sposób zawieszeni w swych prawach,

2 byli członkowie władz, będą prezentować na zjeździe sprawozdania ze swej pracy i otrzymywać (lub nie) absolutorium za ponad trzy lata swej służby. Również, w połowie września trzech instruktorów pionu wodnego zostało przez GK ZHP zawieszonych w prawach członkowskich. Była to swoista sankcja za napisanie listu otwartego w sprawie nieprawidłowości w Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni.

To co przeczytaliśmy w ich liście budzi oczywiste zdumienie. Domagamy się zatem wyjaśnienia, czemu służyło powołanie przez obecne władze ZHP do zarządzania CWM, osoby niezwiązanej z harcerstwem, której decyzje w praktyce pogrążyły Centrum finansowo i uniemożliwiły organizację harcerskich rejsów morskich.

Oczekujemy wyjaśnienia, czy prawdą są przekazywane przez tę osobę komentarze o zamiarach sprzedaży naszego legendarnego jachtu „Zawiszy Czarnego”, jednego z symboli ZHP? Nie możemy się zgodzić z takim postępowaniem! Czy osoby kierujące w tej chwili ZHP nie znają formy spotkania oraz dyskusji w gronie instruktorskim?

Nawet jeśli zarzuty stawiane zawieszonym instruktorom miałyby rzeczywiste uzasadnienie, to przecież nie musiały od razu przybierać najostrzejszej formy przewidzianej Statutem ZHP. Formy najbardziej dolegliwej dla każdej instruktorki i instruktora, stosowanej wyłącznie w najcięższych przypadkach przewinień w organizacji. Jest nie do przyjęcia, że w ten sposób zamyka się usta ludziom, z którymi można się nie zgadzać w poglądach na harcerstwo, ale zawsze trzeba ich szanować!

Nie możemy akceptować pozbawiania w taki sposób praw członkowskich osób, które wciąż są aktywne w swoich środowiskach i tam pełnią harcerską służbę. To jest sytuacja, której nie da się wytłumaczyć zuchom, harcerzom oraz instruktorom, z którymi oni pracują. To również niedopuszczalne naruszenie zasad demokracji w stowarzyszeniu o nadzwyczajnej historii, działającym od wielu lat pod honorowym protektoratem kolejnych Prezydentów Rzeczypospolitej. Dramatycznym aspektem tych wydarzeń jest dodatkowo fakt, że nastąpiły one kilka dni po tym, gdy po raz pierwszy w historii harcerstwa, Polska została gospodarzem Światowego Jamboree Skautowego w 2027 roku.

To wielki sukces ZHP, ale także, a nawet przede wszystkim wielu osób, które przekonały światowy ruch skautowy, że jesteśmy organizacją godną podjęcia się tak trudnego, ale niezwykle satysfakcjonującego zadania. Myślimy tu zwłaszcza o byłych Naczelniczkach oraz byłych Komisarkach i Komisarzach Zagranicznych ZHP. Niestety, zamiast zadbać o to, aby wszystkie osoby związane z harcerstwem, jego przyjaciele i sojusznicy, rodzice zuchów i harcerzy, dowiedzieli się o tym doniosłym wydarzeniu, prowadzone są działania, które w naszej ocenie pogłębiają podziały w gronie kadry, wywołują konflikty, powodują niejasności prawne w działaniu stowarzyszenia i prowadzą do chaosu organizacyjnego.

To pokazuje, że zagubił się obecnie w naszym ruchu etos braterstwa, a więc to, co w harcerstwie zawsze było najcenniejsze. Nawet w chwili niedawnego sukcesu, jakim było uzyskanie przez Związek Harcerstwa Polskiego prestiżowej nagrody w kategorii Organizacja Pozarządowa Roku 2020 Europy Środkowo-Wschodniej, wręczonej ZHP podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu, nie usłyszeliśmy słów podziękowania, skierowanych do tych, którzy przez ostatnie lata kierowali Związkiem i do tej nagrody się przyczynili.

4. Powstała sytuacja powoduje dodatkowo demotywację i odchodzenie od harcerskiego działania licznego grona młodych instruktorów, na których szczególnie powinno nam zależeć, i których dzisiaj tak trudno pozyskać do pracy harcerskiej.

Za wymowny przykład może posłużyć rezygnacja w lipcu tego roku kilkudziesięciu instruktorek i instruktorów współpracujących z Wydziałem Promocji GK ZHP. Odeszli zawiedzeni, rozczarowani i zniechęceni. Czy to nadal jest harcerstwo? Kto i skąd przyniósł takie metody działania do naszej organizacji? Sytuacja, w której jakaś grupa instruktorów uważa się za jedynych prawdziwych harcerzy i jednocześnie odbiera innym instruktorom głos, a czyniąc to manipuluje zasadami statutowymi, jest zaprzeczeniem wszystkich uznanych powszechnie harcerskich wartości.

Władza w ZHP jest służbą sprawowaną w ramach mandatu przekazanego w demokratyczny sposób przez Zjazd. Tej władzy nie wolno nadużywać, zawłaszczać i wykorzystywać dla własnych interesów oraz osobistych ambicji! Stery ZHP powinny znaleźć się w rękach osób, które potrafią łączyć i tworzyć ducha wspólnoty, nie zaś dzielić, pogłębiać konflikty i zastraszać oponentów. Druhny i Druhowie, delegatki i delegaci na grudniowy Zjazd ZHP - prosimy i wzywamy Was, abyście samodzielnie i odważnie podejmowali decyzje oraz byli krytyczni. Nie działajcie pod presją atrakcyjnie brzmiących haseł o jedynym prawdziwym modelu harcerstwa.

Demagogia zawsze wyklucza dialog i ogranicza myślenie, a to nie służy harcerstwu z jego bogactwem form i możliwości działania. W przeszłości byliśmy już świadkami forsowania „jedynej słusznej” doktryny harcerstwa. Można odnieść dziś wrażenie, że wielu uczestników tamtych przełomowych lat, początków III Rzeczypospolitej, z których niektórzy nadal biorą udział w kierowaniu organizacją, zapomniało o tamtych doświadczeniach. Harcerstwo jest naszym wspólnym dobrem.

Nasz Związek do tej pory cenił otwartość jako jedną z harcerskich wartości. Dlatego pewnie znaleźli tu swoje miejsce, i to w gronie obecnych władz naszej organizacji, także niegdysiejsi liderzy ZHR. Ufamy, że przynoszą tutaj to, co najlepsze z doświadczeń innych organizacji harcerskich, jednak przede wszystkim szacunek dla innych poglądów, ducha braterstwa oraz ponad 100-letniego dorobku ZHP.

Wtedy, trzydzieści lat temu, zdołaliśmy odbudować jedność naszej organizacji dzięki poświęceniu oraz determinacji setek instruktorek i instruktorów, działających ramię w ramię ze wspierającymi nas bohaterami Szarych Szeregów: Stefanem Mirowskim, Hanką Zawadzką, Haliną Wiśniewską i Janem Rossmanem. To oni, słynna „banda czworga”, sformułowali wówczas zawołanie skierowane do młodych ludzi: „Weźcie w swoje ręce losy harcerstwa”. Gdyby nie ówczesna odwaga i przekora właśnie młodych uczestników ruchu harcerskiego, nie byłoby już dzisiaj ZHP.

Tylko w toku gorących dyskusji, bezkompromisowości charakterystycznej dla młodego wieku i otwartości na różnice można zbudować atrakcyjny i pożyteczny ruch harcerski. Harcerstwo, taka jest jego natura i charakter, podobnie jak całego światowego skautingu, to ruch ludzi młodych, tylko wspieranych dobrą radą starszych, jakże często potrzebną. To właśnie ludzie młodzi, to obecne pokolenie instruktorek i instruktorów, będzie decydowało o kształcie ZHP.

6 Dlatego apelujemy do członków dzisiejszych władz ZHP: Rady Naczelnej, Głównej Kwatery, Centralnej Komisji Rewizyjnej i Naczelnego Sądu Harcerskiego, do Komendantek i Komendantów Chorągwi, a także do wszystkich funkcyjnych komend i rad – zadbajcie o to, żeby na Zjeździe umożliwić młodemu pokoleniu instruktorów wpływanie na kształt organizacji. Apelujemy, tak jak nasi znakomici poprzednicy: „Weźcie w swoje ręce losy harcerstwa”.

                                                     Czuwaj !

Warszawa, 21 września 2021 roku                         Sygnatariusze listu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz