To były smutne czwartkowe chwile. Na krakowskim cmentarzu Rakowickim małopolska poetka wyruszyła w ostatnią ziemską podróż. Niestety ta droga wiodła do wieczności.
Liczne tłumy krakowian jak też osób, które specjalnie przyjechały nawet z daleka aby pożegnać noblistkę. Na cmentarzu jak też przed jego wejściem przy telebimie
zgromadziły się osoby w różnym wieku i płci. W tłumie było bardzo dużo młodzież oraz osób starszych. Kiedy przechodziłem obok grobu noblistki około godziny 15.oo były dalej tłumy aby ją pożegnać, zapalić znicze, złożyć kwiaty i wieńce.
O godzinie 19 w auli Muzeum Sztuki Współczesnej - MOCAK w Krakowie odbył się uroczysty wieczór poezji Wisławy Szymborskiej. Przyjaciele i koleżanki, koledzy wspominali oraz opowiadali o współpracy z poetką. Odbył się wieczór wybranych wierszy zmarłej poetki.
Należą się duże gratulacje Krakowskiemu Biuru Festiwalowemu Prasowemu, które w imieniu Miasta Krakowa zajmowało się oboma przykrymi imprezami.
„Mapa”
Płaska jak stół,
na którym położona.
Nic się pod nią nie rusza
i miejsca nie zmienia.
Nad nią – mój ludzki oddech
nie tworzy wirów powietrza
i nic nie mąci jej czystych kolorów.
Nawet morza są zawsze przyjaźnie błękitne
przy rozdzieranych brzegach.
Mimo złego stanu zdrowia, ale będąc świadoma swojego ziemskiego końca, napisała wiersz „Nagrobek", w którym śmiała się ze zbliżającej własnej śmierci:
Oczywiście dla przypomnienia przedstawiam ten jej wiersz, który jest jak testament :
„Nagrobek"
Tu leży staroświecka jak przecinek
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
autorka paru wierszy. Wieczny odpoczynek
raczyła dać jej ziemia, pomimo że trup
nie należał do żadnej z literackich grup.
Niech w pokoju w tamtym świecie tworzy swoje nowe poetyckie utwory i spoczywa w spokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz