Łączna liczba wyświetleń

sobota, 9 czerwca 2012

W cieniu skandalu krakowskiego EURO 2012


EURO 2012 to wielkie wydarzenie sportowe. Ale czy nas było stać na tak duże wydatki finansowe z organizacją tej imprezy w Krakowie ? Gdzie brak rozgrywek piłkarskich.

Kiedy z bólem można stwierdzić zasadność budowy w Polsce czterech stadionów, gdzie odbywają się zawody piłkarskie, to krakowskie wydatki z tą imprezą są przesadzone.

Powinno się zadać pytania po co ta krakowska heca ? W Krakowie jest kilka stref kibica przykładowo zorganizowana na placu koło Galerii Krakowskie, ciekawa strefa dla dziennikarzy i kibiców na Małym Rynku , a także w Wieliczce. W samym centrum Krakowa, a szczególnie Rynku Głównym jest kilkadziesiąt różnych prywatnych mini stref kibica.

Natomiast co do strefy na krakowskich błoniach to zbędne wydatki. Mało kto wie jakie to są duże koszty: przygotowanie miejsca, budowa polowej infrastruktury, potem zabezpieczenie, a po imprezie likwidacja infrastruktury i murawa tego miejsca, która nadawać się będzie tylko do rekultywacji.

Kolejne zbędne potężne koszty związane z przebudową trzech krakowskich stadionów: Wisły, Cracovii, Hutnika bo miały być też rozgrywki EURO w Krakowie. Jako paradoks ten ostatni stadion już został przekazane nieodpłatnie jednej z organizacji kościelnych.

Czy anarchiści i inne organizacje związane między innymi z krakowskim „Okrągłym Stołem Mieszkaniowym” miały racje w zorganizowania protestów 8 czerwca w Rynku Głównym ?

Nie tylko moim zdaniem oni mają racje bo miasto podchodzi mało poważnie do problemów mieszkańców. Wybujałe zachcianki władz Miasta i niektórych radnych, kosztem najbiedniejszych mieszkańców to nie pierwszy skandal. Oczywiście jak Pan Prezydent Miasta może czuć potrzeby, skoro pochodzi ze słynnego śląskiego Sosnowca.

Tylko gdyby część zbędnie wyrzuconych w Krakowie pieniędzy na EURO zachcianki przeznaczono na zaspokojenie mieszkaniowe krakowian, to można by wybudować mieszkania dla co najmniej dla ok. 200 rodzin. A przeznaczenie środków finansowych na pomoc społeczną to osobny temat bo krakowska instytucja pomocy społecznej to instytucja bezprawia i bezmyślności popierająca eksmisje na bruk.

Koszty na tą imprezę w Krakowie można było zmniejszyć co najmniej o 50 %. Jedyne co mądrze zrobiono to punkt informacji i strefę dla dziennikarzy poszerzoną o część dla kibiców, którą można było jeszcze tanim kosztem poszerzyć.

Strefę na placu koło Krakowskiej Galerii bez rozbujanej infrastruktury uruchomiła prywatna firma. Na krakowskich błoniach strefa kibica to zbędny luksus kiedy jest bieda w Krakowie.

Jako paradoks stadionowy to już władze Miasta Krakowa ogłosiły przetarg na sprzedaży dopiero co odnowionego za kilkaset milionów złotych stadionu Cracovii. Natomiast stadion Wisły potrzebuje jeszcze miliony złotych na dokończenie jego remontu.

Nasuwa się refleksja ile imprez sportowych i artystycznych na tych odnowionych stadionach przez najbliższy rok odbędzie ? Budowana jest kolejna zachcianka władz Miasta Krakowa przy poparciu radnych - za kilkadziesiąt milionów złotych w postaci kolejnej hali sportowej na krakowskich Czyżynach.

Natomiast jest odwrotna strona tego medalu w postaci, że już w Krakowie  oczekujących na mieszkanie komunalne jest ponad 5.000 rodzin. Miasto bezmyślnie szasta i sprzedaje bogatym mieszkańcom dotychczasowe mieszkania komunalne za dosłowne grosze.

Osobny temat to nieudacznicy z pomocy społecznej, którzy zachowują się arogancko i pod dyktando władz oraz traktują osoby potrzebujące jak dosłowne bydło - są na to dowody. Natomiast każdy nie pokorny ma załatwiane sprawy w krakowskich sądach.

Tak wygląda prawda o tragediach mieszkańców Krakowa w cieniu EURO 2012.
(zdjęcia i materiał jest chroniony prawem autorskim) i ( CC )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz